Sunday 31 May 2015

Cornwall #01 Harem Trousers


Dziś mam dla Was wpis z przepięknej Kornwalii, a dokładniej z maleńkiego miasteczka zwanego St Ives. Owe miasto  położone jest nad Oceanem Atlantyckim, na zachodnim krańcu zatoki St Ives Bay. Dla wielu Brytyjczyków, uznawane jest za najlepszą miejscowość nadmorską w Zjednoczonym Królestwie. Nam niezwykle się podobało i z chęcią wrócilibyśmy tam podczas jakiegoś, upalnego weekendu.

Stylizacja niby bardzo prosta, ale jednocześnie przyciągająca wzrok. A to za sprawą spodni, tzw. haremek o ciekawym, tropikalnym princie. Do tak wzorzystego dołu, włożyłam basicowy, czarny t-shirt. Ponieważ pogoda była niepewna, nie zapomniałam o skórzanej ramonesce.

Na temat obuwia, nieco się rozwinę. Już od kilku tygodniu poszukiwałam Espadryli idealnych. Te lekkie, wsuwane buty o sznurkowej podeszwie są niezastąpione na lato. Dzięki przewiewnej tkaninie świetnie się nadają na długie spacery podczas całodziennego zwiedzania. Połączenie siateczkowej tkaniny z imitacją skóry, sprawia, że buty są niezwykle oryginalne. Nie zamieniłabym je na żadne, inne Espadrilki.

Już niebawem kolejny wpis z malowniczej Kornwalii.

Photos by Daniel Kulinski

HAREM TROUSERS / Haremki: RESERVED
JACKET / Kurtka: H&M
T-SHIRT: PRIMARK
ESPADRILLES / Espadryle: NEW LOOK
BAG / Torebka: 'CHANEL'
SUNGLASSES / Okulary: SOLANO

Monday 25 May 2015

Striped Pointed Shoes


Długi, majowy weekend powoli dobiega końca. Było pięknie. Za nami kolejna wyprawa w nowe miejsce. No, ale więcej na ten temat w kolejnym poście, już niebawem. 

Chyba większość ludzi lubi wiosnę. Przyroda budzi się do życia. Wszystko wokół kwitnie, mieniąc się wszystkimi, możliwymi kolorami. Kwiaty wabią nas słodkim zapachem. Słońce świeci coraz mocniej, przez co nasze blade ciała nabierają przyjemnego, brązowawego koloru. Czas mija niezwykle szybko, bo już za 4 tygodnie przywita nas Lato. Już się nie mogę doczekać tych, upalnych dni  i wylegiwania się na plaży! Dziś przynoszę Wam wiosnę w najczystszej postaci. Kwiatowy tunel, w różowawo-fioletowym kolorze, stał się niesamowitą scenerią do zdjęć. 

Nikogo raczej nie zdziwią czarno-białe paski, które goszczą w moich stylizacjach niezwykle często. Tym razem nawet buty są pasiaste. Czarno-białe balerinki ze szpiczastymi przodami, zostały chyba stworzone specjalnie dla mnie. Trzecim kolorem dzisiejszego outfitu jest róż, który można dostrzec w postaci jeansów oraz bardziej intensywnej szminki. Dzięki tym akcentom, świetnie się zgrywam z otoczeniem.

Na koniec parę słów na temat fryzury. Dziś uczesanie na tzw. 'samuraja' :) Fryzura niezwykle na topie. Oczywiście wyglądałaby dużo lepiej  na długich, gęstych włosach, no ale z naturą nie wygrasz ;)

Photos by Daniel Kulinski

JEANS, SHOES / Buty: H&M
TOP, JACKET / Kurtka: NEW LOOK
BAG / Torebka: 'CHANEL'
WATCH / Zegarek: SEKONDA

Monday 18 May 2015

Barcelona #03 - Mesh Panel T-shirt


Dziś mam dla Was trzeci, a zarazem ostatni wpis ze słonecznej Barcelony.

O poranku znaleźliśmy się na  niezwykle zatłoczonej ulicy La Rambla. Jest to ulica dobrze znana każdemu turyście. Znajdują się na niej niezliczone stoiska z wszelakimi bibelotami kojarzącymi się z Barceloną.  Całe mnóstwo pubów i restauracji wabi klientów wyśmienitą kuchnią i lokalnym winem-Sangrią.To właśnie tam mieści się  bazar La Boqueria. Jest on jednym z największych miejsc handlowych w Barcelonie, a także jedną z atrakcji turystycznych. Handluje się tam rybami i owocami morza, mięsem i wędlinami, warzywami i owocami, w tym ich przetworami, przyprawami itp. Jako mieszkanka Barcelony, chętnie odwiedzałabym go codziennie!

Ulica ciągnie się aż do wybrzeża, gdzie znajduje się kolumna Kolumba, a naprzeciwko niej port. Co ciekawe, można wejść do środka kolumny i wjechać windą na górę. Tam, z wysokości 52 metrów turyści mają niepowtarzalną okazję do podziwiania całej panoramy miasta. Piękne podsumowanie naszej wyprawy.

Stylizacja klasyczna i dość elegancka. Wybrałam czarny t-shirt z ciekawym, półprzeźroczystym panelem. Zestawiłam go z woskowanymi jeansami oraz białą marynarką. Sandały kupiłam już na miejscu. Takie pamiątki z podróży lubię  najbardziej.

Mam nadzieję, że podobał Wam się mój, mini, przewodnik po stolicy Katalonii.



Photos by Daniel Kulinski

T-SHIRT: PRIMARK
BLAZER / Marynarka, JEANS: H&M
BAG / Torebka: 'CHANEL'
SUNGLASSES / Okulary: SOLANO
SANDALS / Sandały: HL by La Halle

Sunday 10 May 2015

Barcelona #02 - Never Stop Dreaming


Drugi dzień zwiedzania Barcelony. Tegoż właśnie dnia dane nam było zobaczyć największą ilość barcelońskich atrakcji.

Poranek rozpoczęliśmy od  spaceru wzdłuż Font Magica de Montjuic. Fontanny zawdzięczają sobie przydomek "Magiczne", dzięki  wieczornym pokazom światła, muzyki i wody. Niestety podczas naszego pobytu w Barcelonie pokazy się nie odbywały i nie obejrzeliśmy tego, ponoć, spektakularnego widowiska.

Kolejnym punktem był Łuk Triumfalny, budowla projektu Josepa Vilaseci. Co ciekawe, pierwotnie miała tutaj powstać Wieża Eiffela, którą sam autor zaproponował władzom miejskim. Te, ostatecznie zdecydowały się na Arc de Triomf o wysokości 30 metrów. Na jego właśnie tle, udało nam się zrobić świetne zdjęcia z cudownymi bańkami.

Następnie ruszyliśmy w stronę średniowiecznej dzielnicy Barri Gòtic. Skomplikowany układ uliczek Starego Miasta całkowicie podbił moje serce. W tych urokliwych, wąziutkich uliczkach, można było zauważyć całe mnóstwo sklepów, ale i nie tylko. Znajduje się tam również Muzeum Picassa, które posiada w swoich zbiorach aż 4000 prac artysty. Przemierzając gotycki labirynt, dotarliśmy do Katedry Świętej Eulalii, która otoczona było niezliczoną ilością turystów. 

Na koniec zostawiliśmy sobie budowle najsłynniejszego, barcelońskiego architekta, Antonio Gaudiego. Pierwsza kamienica, zwana Casa Batllo, symbolizuje smoka z legendy o Sant Jordim, bardzo ważnej dla kultury katalońskiej. Kolejna kamienica, zwana Casa Mila (tzw. kamieniołom)  przypomina do złudzenia morskie fale, na których słaniają się żeliwne balustrady wygięte w dzikie rośliny. Wszystkie jego projekty są niezwykle spektakularne i unikatowe. 

Nie omieszkam napomknąć o dzisiejszej stylizacji. Zacznę od białego t-shirtu z hasłem przewodnim, mówiącym abyśmy 'nigdy nie przestawali marzyć'. Czym byłoby nasze życie bez marzeń, bez dążenia by je zrealizować... Przeważającą tkaniną jest tu oczywiście jeans. Jasny, błękitny jeans jest idealny na sezon wiosenno-letni. Na wierzch zarzuciłam skórzaną kurtkę. Nie będę zaprzeczać, że uwielbiam ramoneski. Co do obuwia, to tym razem wcale nie na sportowo. Wybrałam zgrabne, beżowe baleriny, kupione w zeszłym roku. Poza tym nie zapomniałam o entuzjazmie  i pozytywnej energii.

To jeszcze nie koniec hiszpańskich podbojów :)


Font Magica de Montjuic
Katedra Św. Eulalii
Casa Batllo
Casa Mila
Photos by Daniel Kulinski

T-SHIRT: NEW YORKER
SHIRT / Koszula: NEW LOOK
JEANS: PRIMARK
JACKET / Ramoneska: H&M
SHOES / Buty: STRADIVARIUS
BAG / Torebka: 'CHANEL'
SUNGLASSES / Okulary: SOLANO